Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki

Wiersze

,,Pisanki’’

Dawny zwyczaj ludziom każe

moczyć jajka w ziół wywarze

lub sokami roślinnymi

czynić skorupki barwnymi.

Żółta jak słońce CEBULA,

złotym płaszczykiem otula.

Wywar z POKRZYW zieleń daje,

jajko zielone się staje.

Jajka czerwone jak maki,

dają poczciwe BURAKI.

Jajka ślicznie upiększone,

wkładasz w koszyk na święcone.

Gdy siadamy do śniadania

w dzień Bożego Zmartwychwstania,

tej wielkanocnej niedzieli,

rodzina się jajkiem dzieli.

,,Pierwiosnek’’

Jeszcze w polu tyle śniegu, jeszcze strumyk lodem ścięty,

a pierwiosnek już na brzegu wyrósł śliczny, uśmiechnięty.

Witaj, witaj, kwiatku biały, główkę jasną zwróć do słonka,

już bociany przyleciały, w niebie słychać śpiew skowronka.

Stare wierzby nachyliły miękkie bazie ponad kwiatkiem:

– Gdzie jest wiosna? Powiedz, miły, czyś nie widział jej przypadkiem?

Lecz on widać milczeć wolał. O czym myślał – któż to zgadnie?

Spojrzał w niebo, spojrzał w pola, szepnął cicho: – Jak tu ładnie...

 

 

,,Kochaj szczerze''

Jeśli kochasz kogoś szczerze, w co ja bardzo mocno wierzę,

Dziś uśmiechem go oczaruj, walentynkę mu podaruj.

Piękne serce malowane, Twoją dłonią ozdabiane.

Na niej wielki napis będzie: Kocham Ciebie! Zawsze! Wszędzie!

Czy dla mamy, czy dla taty, czy dla szkolnej małolaty,

Dla kolegi, koleżanki, Zosi, Marka albo Anki.

Z Walentynką dziś pędzimy, swą miłością się dzielimy.

Słowo KOCHAM wypowiemy i w policzek całujemy!

Raz spokojna, raz szalona, czasem piękna i natchniona,

Bywa również romantyczna, wymyślona lub faktyczna.

Jednak wszystkie jej rodzaje dziś świętują liczne kraje

I obchodzą dzień miłości, która w sercach naszych gości.

 

,,Wiersz dla babci i dziadka''

Kochani, dziś okazja rzadka,

Mamy Dzień Babci oraz Dziadka.

Jak wiecie, jest ich razem czworo,

Co można sprawdzić, gdy się zbiorą.

Wciąż mówią wtedy o tych latach,

Gdy jeszcze dzieckiem był wasz tata,

A wasza mama bez swych lalek

Do łóżka iść nie chciała wcale.

A teraz, jak ten czas wciąż leci!

Cieszą się dziećmi swoich dzieci

I myślą, widząc ich gromadkę,

Że miło babcią być i dziadkiem.

Więc dziś spróbujcie zapamiętać,

Czym są dla dziadków ich wnuczęta,

I pięknej szansy nie przegapcie:

Kochajcie dziadków swych i babcie!

 

,,Szkoda''

Kiedy choinka, leśna dama

włoży już swoje stroje,

a w kuchni ciasto piecze mama,

aż pachnie na pokoje,

wszystkich ogarnia podniecenie,

nas i sąsiadów z bloku...

Szkoda, że Boże Narodzenie

jest tylko raz do roku.

Śnieg za oknami leży wszędzie,

wielki puszysty orzeł,

w domu się robi jak w kolędzie,

że lepiej być nie może.

Z daleka słychać dzwonków brzmienie

płynące z głębi mroku...

Szkoda, że Boże Narodzenie

jest tylko raz do roku.

A pod choinką dobry święty,

co ma brodzisko mleczne,

podarki składa i prezenty

dla dzieci – tych, co grzeczne.

Dzieci radują się szalenie

wśród pisków i podskoków...

Szkoda, że Boże Narodzenie

jest tylko raz do roku.

A kiedy w końcu mama prosi

do stołu, bo nakryte,

to jakby anioł się unosił

nad nami pod sufitem.

Za gardło chwyta nas wzruszenie

i łezkę mamy w oku...

Szkoda, że Boże Narodzenie

jest tylko raz do roku

Dzieciom

Kiedy będę już duży,

chcę się ludziom przysłużyć,

chcę być dobry i miły,

by mnie dzieci lubiły.

Dużo czytać i umieć,

żeby wszystko rozumieć.

Więcej siły mieć, abym

mógł w potrzebie ratować

i z pomocą przyjść słabym.

Chcę być dobrym Polakiem,

cały tydzień pracować,

a w niedzielę – być ptakiem!

,,Stragan pani Jesieni''

Stoi Jesień przy straganie, ma korzenie na sprzedanie:

pełen kosz buraków krzepkich, smaczne rzepki, kalarepki.

Tu – ziemniaki, marchew krucha, tam – selery i pietrucha,

i cebuli złoży wianek – wszystko słońcem malowane!

Ma rzodkiewek pęczków sto. Kto korzenie kupi, kto?

Stoi Jesień przy straganie, ma też liście na sprzedanie:

choć kapusty nikt nie słucha, wciąż szeleści, że jest krucha.

A sałata jej zazdrości i aż żółknie z wielkiej złości.

Szczaw i szpinak – raz po raz zachęcają: – Kupcie nas!

Stoi Jesień przy straganie, ma nasiona na sprzedanie:

w kukurydzy złotych berłach każde ziarno lśni jak perła.

Tu orzechów pełne kosze, tam fasola, bób i groszek.

Słoneczniki jak talerze, aż je łuskać chętka bierze.

A w makówkach smaczny mak. Znacie, dzieci, maku smak?

Stoi Jesień przy straganie, ma owoce na sprzedanie:

dynię wielką niczym balon – taką dynię wszyscy chwalą.

Ma ogórki, pomidory i borówek koszyk spory.

Skrzynię śliwek, skrzynię gruszek, worek jabłek i jabłuszek.

Dał owoce sad i las, więc kupujcie, póki czas!

Stoi Jesień przy straganie, ma też kwiaty na sprzedanie:

zimowity z górskiej łąki rozwijają blade pąki.

Nieśmiertelnik kwiat rozchyla, coś szeleszczą wrzosy lila.

Aster zgina się w ukłonie, chryzantema żółto płonie.

I kalafior... Któż by zgadł, że kalafior – to też kwiat?

 

Zaczarowane przedszkole

W naszym przedszkolu mieszka czarodziej.

Ma świetny humor i czas ma co dzień,

do psot i figli zapał ma stale,

a na dodatek jeszcze ma talent.

Czaruje lepiej niż tamta wróżka,

która wydała za mąż Kopciuszka!

W naszym przedszkolu czarodziej mieszka,

który z pietruszki, mchu i orzeszka

potrafi stworzyć wytworne lale,

a z jarzębiny – dla lal korale.

Garstkę guzików w puszczę przemieni,

pełną podgrzybków, drzew i jeleni,

a ze spaghetti zrobi jamnika,

który przed zwierzem przedziwnym zmyka...

Czy to żyrafa, czy nosorożec?

Bez podręcznika nie da się orzec!

Lecz o to właśnie magowi chodzi,

by czasem dzieci za noski wodzić.

W naszym przedszkolu mieszka czarodziej...

Dlatego chętnie chodzę tam co dzień!

Kalendarium

Pn
Wt
Śr
Cz
Pt
Sb
Nd
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30

Imieniny